Elegia jest uroczystym utworem żałobnym. Matka wypowiada się w niej do swego syna. Nie ma on imienia, a więc jest reprezentantem wszystkich młodych ludzi, zmuszonych do walki o Polskę. Podmiot liryczny wiersza – matka – bardzo czule zwraca się do swojego dziecka, mówi doń: syneczku. Podkreśla, że życie chłopców w czasie wojny uległo całkowitej zmianie:
„Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą.”
Sielskie dzieciństwo przerwała wojenna rzeczywistość. Podkreśla to zestawienie słów łagodnych, nacechowanych dodatnio, ze słowami obrazującymi wojnę, brutalność i przemoc, np<–4–>.:
„Wyszywali wisielcami drzew płynące morze”
„I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut – zło”
Życie adresata wiersza przerywa strzał. Obrazuje to, jak kruche było ludzkie życie podczas wojny; zwłaszcza młodych, walczących i skazanych na porażkę. Ich cierpieniu towarzyszy także cierpienie matek, wyrażające się w ostatnim wersie – poincie:
”Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?”