Ogniem i mieczem – streszczenie

„Ogniem i mieczem” uchodzi za najlepsze dzieło Henryka Sienkiewicza, ale też za najbardziej kontrowersyjną z części Trylogii. Akcja „Ogniem i mieczem” toczy się w czasie powstania Chmielnickiego, w okresie od 1647 do 1654 roku. Sienkiewicz pokazuje takie wydarzenia historyczne, jak polskie klęski pod Korsuniem, Żółtymi Wodami i Piławcami, upadek Baru i obronę Zbaraża, elekcję Jana Kazimierza i ugodę zborowską, a także zwycięstwo polskie pod Beresteczkiem. U współczesnych Sienkiewiczowi książka wzbudziła wiele kontrowersji. Bolesław Prus krytykował na przykład odstępstwa od prawdy historycznej i zlekceważenie społecznego tła powstania kozackiego. Ale przecież Sienkiewicz nie pisał podręcznika do historii. Autor wprowadza czytelnika w świat zawirowań dziejowych. Poznajemy niezwykłych bohaterów: Skrzetuskiego, Chmielnickiego, Bohuna. Przenosimy się w czasie, obserwujemy mentalność, kulturę XVII wiecznych mieszkańców Rzeczypospolitej. Sienkiewicz z wielką plastycznością tworzył tę rzeczywistość. Pisarz potrafił szkicować osobowości – rubasznych awanturników, wielkich walecznych patriotów, zdrajców.

Bohaterowie historyczni na kartach powieści byli jednak przerysowani, przejaskrawieni. Tak było np. w przypadku Chmielnickiego – to narodowy bohater Ukrainy, który w powieści ukazany jest niezgodnie z prawdą – w sposób bardzo negatywny: morderca, barbarzyńca, egoista, dumny despota, chytry, podstępny polityk, zdrajca sprzymierzający się z wrogiem dla osobistych korzyści. „Wstał ze stepów Chmielnicki i urósł na olbrzyma.” Jakby dla kontrastu często zestawiany jest właśnie ze Skrzetuskim – to ideał bohatera, chrześcijanina. „Niezłomny rycerz”, dla którego służba ojczyźnie, honor i sława stanowią wartości cenniejsze nad życie. W ich imię poświęca miłość, minimalizując znaczenie własnych dramatów w obliczu tragedii Rzeczypospolitej. Dlatego też ogromnego znaczenia w „Ogniem i mieczem” nabiera scena spotkania Chmielnickiego ze Skrzetuskim na Dzikich Polach. Tu dochodzi do kluczowej dla treści powieści rozmowy pomiędzy Chmielnickim a Skrzetuskim. Dzięki temu poznajemy poglądy historiozoficzne Sienkiewicza. Chmielnicki prezentuje się tu jako mściciel wszystkich strasznych krzywd, jakich Polacy dopuścili się na Ukrainie. Skrzetuski nie podważa przedstawionych faktów, ale odrzuca jego rozumowanie. Racjom uciskanych przedstawił racje wyższe – wzgląd na dobro kraju, które jego zdaniem domagało się polubownego załatwienia sporu. Nie ma bowiem takich racji, które usprawiedliwiałyby zbrojne wystąpienie poddanych przeciw majestatowi państwa i władzy. „- Czemu ty Bogu sądu i kary nie zostawisz? Jać złych nie bronię, krzywd nie pochwalam, ucisków prawem nie mianuję”.

Tę ważną, dla powieści scenę postanowił włączyć Kossak do dzieł ilustrujących powieść. Wszystko, co w scenie ważne Kossak umieścił w samym tytule obrazu – „Spotkanie Skrzetuskiego z Chmielnickim na Dzikich Polach”. Ważne są bowiem postaci jak i miejsce ukazanej sceny. Skrzetuskiego i Chmielnickiego widzimy w centrum obrazu. W powieści są to postacie skrajnie różne jeden podstępny i egoistyczny drugi szlachetny i honorowy. Chmielnicki mówi coś gestykulując. Skrzetuski stoi i słucha, podparty pod boki. Z treści powieści wiemy, że Skrzetuski oskarża Chmielnickiego o bezpodstawne wywoływanie buntu. Widz musi przyznać, że to odważne z jego strony, bo rzecz dzieje się prawdopodobnie w obozie kozackim. Tyłem do widza stoi postać z latarnią, która oświetla postacie stojące w centrum. W tle widzimy odpoczywające konie i ludzi posilających się przy ogniskach. Dzikie pola, wydawały się idealnym miejscem dla buntowników. Prawie niezamieszkane, stawały się miejscem, do którego zmierzali uchodźcy z sąsiednich krajów. Wśród nich było wielu zbirów i bandytów, jak i uciekinierów przed najróżniejszymi prześladowaniami. Powodem, dla którego tu przybywali, był praktyczny brak władzy na tym terenie. Były symbolem niezależności – a do tego przecież dążyli Kozacy – do uwolnienia się spod wpływów polskich tak samo jak ukraińskich. Miejsce to dawało Kozakom siłę i chęć do walki, stało się symbolicznym obrazem integralności przestrzeni i kozackiej zbiorowości.