Motywy erotyczne w literaturze i sztuce

„W naszej kobiecej rozpaczy
tak wiele wstydu.
W naszej rozpuście
taki wiele śpiewu ptaków”
Pragnę rozpocząć moje rozważania tym właśnie fragmentem wiersza Anny Świrszczyńskiej Pt. „Nie dosięgniesz”. Przedmiotem moich rozważań są wizje kobiecej seksualności w literaturze i sztuce XX wieku. Już sama kobieta jest tak zagmatwanym zjawiskiem, że nie można się spodziewać, aby jej seksualność jako przedmiot badań czy to naukowców czy poetów, malarzy był czymś prostym w rozwikłaniu. Z jednej strony skomplikowana psychika, ta kobieca wrażliwość, ambiwalencja emocjonalna, gdzieś głęboko zakorzenione stereotypy, i podświadoma chęć wyzwolenia z nich. Na drugiej szali mamy do czynienia z ciałem, tym zawsze na swój sposób pięknym, wzbudzającym kontrowersje bo ukrywanym, stanowiącym temat tabu, które jest też jednocześnie siłą sprawczą, o ile właścicielka umie się nim dobrze posłużyć. Mnogość wizji kobiecej seksualności nie pozwoliła mi przytoczyć wielu równie interesujących dzieł, jak te które wybrałam, ale kobiecy instynkt podpowiada mi, że dokonałam słusznych wyborów, kierując się ciekawym i jednocześnie dosyć klarownym ukazaniem w nich motywu.

To jak wielką moc ma ciało kobiety, które jest jej seksualną największą bronią mogliśmy dostrzec na przestrzeni dziejów – gdy niszczono państwa za jedną kobietę. To one doprowadzały często do zguby władców. I choć w XX wieku nie mamy tak drastycznych może przykładów uwodzącej działalności kobiet, nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że postać władczej, atrakcyjnej, świadomej swojej mocy kobiety, mającej nadal destruktywny wpływ na mężczyzn jest obserwowany. Obserwacja takich zjawisk miała swój oddźwięk zarówno w literaturze jak i sztuce.