Grzech pierworodny Alicja Żebrowska – opis instalacji

Wideo – instalacja Alicji Żebrowskiej szokuje nas już samym tytułem. „Grzech pierworodny” http://tpm.artmuseum.pl/pl/filmoteka/artysci/alicja-zebrowska jest pojęciem typowo religijnym. I od tego zaczyna swój przekaz Żebrowska. To, jaką wizję narzuca nam religia, jak już wcześniej wspomniałam, wiąże się z całym podejściem kulturowym. A przecież seksualność istnieje od początku świata. W Grzechu Pierworodnym artystka zestawiła te symboliczne zjedzenie jabłka z aktem seksualnym. Tym samym łączy sferę sakralną, o której jest mowa w Biblii, ze sferą profanum, jakim jest akt seksualny. Żebrowska buntuje się przeciw tematom tabu, i zwraca uwagę, że tak naprawdę to kobieta jest tą wielką tajemnicą. Strach przed jej możliwościami, strach przed tym co jest cały czas ukrywane, a przecież stanowi centrum kobiecości. Jest naszym początkiem. Tak, mowa tu o pochwie tak dokładnie ukrywanej na obrazach, rzeźbach i wszelkich dziełach sztuki. Kobieta miała być zmysłowa, a jej narządy płciowe przecież nie prezentują jakiegoś pożądliwego widoku, wzbudzają wręcz obrzydzenie. Obrzydliwe obrazy spychane są do sfery zakazanej – pornografii. W tej wideo – instalacji widzimy po prostu bardzo dobitne ukazanie kobiety. Nie na darmo obserwujemy zabieg borowinowy stosowany przy leczeniu schorzeń macicy, tyle że przywołuje on nam na myśl te okropne zjawiska dla mężczyzn, bo to mężczyznom możemy zarzucić krytykę, jak menstruację, czy odpływanie wód płodowych przed porodem. A przecież to też jest kobieca seksualność, nie tylko nóżki, piersi i piękne buzie. Mężczyźni właśnie dla wydawania potomstwa przysposobili sobie kobietę, a tak bardzo boją się źródła seksualności. Fragment wideo – instalacji, gdy pochwa wydaje na świat lalkę Barbie zestawiłam z wierszem Anny Świrszczyńskiej Pt. „Zwykły poród”:
„Dwadzieścia godzin
wyje jak zwierzę.
Lekarz chce jej pomóc.
Nacina nożyczkami
żywe ciało bez znieczulenia.
Nie zauważa tego.
Zbyt potężna jest tortura
rozstępujących się kości.
Jaki szatan wymyślił świat.”
To w pełni tłumaczy nam macierzyństwo, a głównie jego powagę. Samą lalkę Barbie utożsamiam z czymś, co każdy chciałby oglądać, przecież to piękny widok, taka idealna kobietka. Wychodzi ona jednak z tego przerażającego potwora, jaki stanowi pochwa kobiety. Kobieta XX wieku jest jednak świadoma macierzyństwa. Wie jakie wyzwania stawia przed nią decyzja o dziecku. Zna również swoje ciało i jego potrzeby…